Stefan Doerffer już jako chłopiec fotografował, a z czasem jego pasją stało się filmowanie. Kupił w Poznaniu amerykańską kamerę i utrwalał na taśmie sceny z życia rodziny. Kiedy wybuchła wojna, film, kamerę i projektor ukryto w konwi na mleko. W 1946 roku Stefan Doerffer wyjął pamiątki ze skrytki. W 1998 roku rodzina zdecydowała, że film można zaprezentować publicznie. Zajął się tym siostrzeniec Stefana, Krzysztof Magowski - dziś reżyser filmowy.